Nadejszła wielkopomna chwila.
Po kilku mocniejszych przetarciach (patrz: GEZNO) oraz GPK 17.11.2012 na dystansie 5600 m.. w końcu bierzemy się do pracy. Z utęsknieniem czekałam na ten moment, ale też z kilkoma obawami, czy w tym roku uda mi się przetrenować całą zimę, czy będę w stanie dać z siebie wszystko i czy.. będą w końcu efekty.
Zapewne część treningów będę biegać samotnie.. z racji bezrobocia i z racji tego, że lubię treningi mieć szybciej za sobą niż wyczekiwać na nie pół dnia ;)
Założenie nr 1 (i w zasadzie najważniejsze) to: nie robić więcej niż plan zakłada.. Postaram się tego trzymać, aczkolwiek nie jestem w stanie powiedzieć, że wykluczę ćwiczenia lub basen ze swoich czynności.
Założenie nr 2: nigdy ale to nigdy się nie poddawać.
Założenie nr 3: wyznaczyć sobie cel na rok 2013.
Założenie nr 4: zachęcić ludzi do biegania!! :)
Założenie nr 5: nadrobić zaległości z mapami.. na tym oto blogu.
ach i jeszcze zalożenie nr 6: ROZCIĄGAĆ SIĘ! I to w zasadzie powinien być mój nowy cel ;))
Najwyższa pora.. zabrać się do pracy! hurray!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz